środa, 9 kwietnia 2014

255. Przed zawodami.

jajeczniczka na Szynce Szwardzwaldzkiej, grahamka z koncentratem, przyprawami, sałatą, pomidorem, rzodkiewką, oliwkami i kepuczem

Przed zawodami obowiązkowo jajeczniczka i buła :D Bieg to tylko 1-1,2km, przełaje. Przygotowywałam się. Jestem nastawiona dobrze, aczkolwiek moje uda są przemęczone i nie wiem jak to wyjdzie, ale jestem dobrej myśli! :D

5 komentarzy:

  1. Przed zawodami buła jak najbardziej, ale na jajecznicę bym się chyba nie odważyła :)
    Jeśli się przygotowywałaś, to na pewno dobrze Ci pójdzie :) Ja biegałam przełaje w poniedziałek, a w piątek jadę na wojewódzkie ;) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia na zawodach! ;) nie raz i tak mały dystans potrafi byc męczący ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. No moge porwac caly talerz mniam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie znoszę tak krótkich dystansów! :D
    A śniadanko mistrzowskie, i ta jajecznica z moją ukochaną szwarcwaldzką *.*

    OdpowiedzUsuń