wtorek, 29 kwietnia 2014

274. Gofery :D i kontuzja.

gofery z twarożkiem, awokado i kakao

A wczoraj ja, jedna z większych niezdar życiowych, nabawiła się kontuzji kolana podczas ćwiczeń :D W pewnym momencie okropnie mi chrupnęło. Runęłam na podłogę i darłam się z bólu XD Później już tylko nie mogłam chodzić. Pojechałam na pogotowie, czekałam 3h! (pozdrawiam polską służbę zdrowia). Nic konkretnego się nie dowiedziałam, oprócz tego, że jest to uraz haha :D Dzisiaj nie poszłam do szkoły, bo nie mogę normalnie chodzić, muszę poczekać na kule :D Nieźle XD A właśnie wczoraj umówiłam się z moja Panią od wfu na zawody w piątek :( I sobie nie pojadę, ech :( A w sobotę impreza osiemnastkowa przyjaciółki i sobie raczej nie potańczę. Najwyżej na jednej nodze hahahah :D Także uważajcie na siebie Misie!

2 komentarze:

  1. O kurde! Ja nigdy na szczęście nie miałam żadnej kontuzji poważnej. Niech się ta twoja nóżka goi raz dwa :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale szkoda :( Znam skas to czekanie w szpitalu masakra :( Goferki pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń