Sama nie czuję jak rymuję!
daktylowy krem owsiany podany z ciepłym musem z mango, malinami i solonymi pistacjami
A wczoraj po szkole udałyśmy się z przyjaciółką na naleśniki. Ja zamówiłam z mięsem mielonym w sosie bolognese i żółtym serem. A Wiola z kurczakiem, pieczarkami, cebulą i śmietaną. Do tego sosy: pomidorowy i czosnkowy. Oraz surówka. Baardzo smakowało! Porcje są u nas ogromne, więc resztę zabrałam ze sobą do domu haha :D Był to najlepszy naleśnik jaki zjadłam w tej knajpie. Jeśli będziecie kiedyś w Koninie to polecam wejść do Naleśnikarni Przystań ;)
Pychotka :)
OdpowiedzUsuńale naleśnioorrryyy! *-*
OdpowiedzUsuńa no i nominowałam Cię do tej zabawy w fakty :))
Krem wygląda obłędnie, zupełnie nie rozumiem tego, że zawsze szukam gotowców, a nie robię sama w domu. :/ Naleśniki też wyglądają nieźle.
OdpowiedzUsuńnasniadanie.blog.pl
Uwielbiam pistacje ! :D a naleśnik wygląda mega apetycznie :)
OdpowiedzUsuńKucharka świetna, ale i poetka ;D
OdpowiedzUsuń