kakaowy krem jaglany z duszonymi śliwkami, orzechami, miodem żurawinowym i Ritter gorzką z orzechami
Dziś wraz z klasą przedstawiamy projekt 4 kultur na naszych terenach. Pokazujemy historię Niemców, Żydów, Rosjan i Polaków. Dłuuugo nad tym pracowaliśmy, a ostatnie dwa dni to wieczne próby :D Ja wykonuje piosenkę "Ostatnia niedziela". Zaprosiliśmy mnóstwo ważnych osób, więc jakiś czas temu zgłosiłam się do upieczenia ciasta na poczęstunek i kompletnie o tym zapomniałam XD Wczoraj po 20 dostałam wiadomość od wychowawczyni czy pamiętam o cieście, więc w związku z tym, że rodzice mieli w sklepie mnóstwo dojrzałych bananów zrobiłam ciasto bananowe o godzinie 21 :D
Tuż po wyjęciu z piekarnika, pachniało niebiańsko! :D
Daj kawałek! :D
OdpowiedzUsuńtakie śliwki to bym sobie zjadła:)
OdpowiedzUsuńDaj trochę ciasta! *o*
OdpowiedzUsuńmniam zjadłabym ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńLepiej późno niż wcale :D A wygląda perfekcyjnie, jakie pulchniutkie ♥
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com
a mi ten miód żurawinowy się podoba!
OdpowiedzUsuńo nie, dlaczego tak mnie kusisz o tej porze?! ciatso bananowe, a ten krem, OBŁĘD! ♥♥
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że wieczorne wypieki zawsze wychodzą najlepiej!:D
OdpowiedzUsuń