Jak ja dawno nie robiłam nic na ubitym białku! A przecież to takie pyszne i delikatne w konsystencji... Muszę sobie coś takiego wyczarować jak najszybciej. :)
Ja wolne poniedziałki mam w tym roku zawsze, ale za to mam wolny dodatkowo jutrzejszy dzień :) Także - 3 dniowy weekend! ♥ A krem wygląda przepysznie :) Również lubię dodatek białka w kremach :)
Jak ja dawno nie robiłam nic na ubitym białku! A przecież to takie pyszne i delikatne w konsystencji... Muszę sobie coś takiego wyczarować jak najszybciej. :)
OdpowiedzUsuńNie mam wolnego, niestety. Zazdroszczę Ci trochę!
OdpowiedzUsuńOj też zazdroszczę wolnego.
OdpowiedzUsuńChmurka wygląda pysznie :)
nawet jutro nie mamy wolnego, bo odrabiamy jakiś dzien w styczniu ;/
OdpowiedzUsuń"puchatki" :D
Ja wolne poniedziałki mam w tym roku zawsze, ale za to mam wolny dodatkowo jutrzejszy dzień :) Także - 3 dniowy weekend! ♥
OdpowiedzUsuńA krem wygląda przepysznie :) Również lubię dodatek białka w kremach :)
Ja wolne mam jutro! :D
OdpowiedzUsuńKocham z ubitym białkiem <3
Ryżu jeszcze nie blendowałam :D Wygląda cudownie, tak lekko!
OdpowiedzUsuńsmacznie!
OdpowiedzUsuńbiałko w kremie jeszcze nie robiłam! i patrząc na Twój krem żałuję!
OdpowiedzUsuńja to nie mam takie dobrze jak Ty :<
oj tak jak chmurka !
OdpowiedzUsuńBoska ta miseczka :D
OdpowiedzUsuńOoo, z białkiem najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńJa sobie wyobrażam jak to musiało obłędnie pachnieć gdy karmelowo- waniliowy karmel topił się na kremie <3
OdpowiedzUsuń