owsiany omlet na soku pomarańczowym z suszoną żurawiną (w środku) podany z figami, świeżymi orzechami włoskimi i miodem
Piękną mamy jesień tego roku! Cieplutko i słoneczko świeci :D Mogłoby być tak cały czas :D
A wczoraj na deser zaserwowałam czekoladową lawę z pomarańczową nutą w towarzystwie fig :D
Nigdy w ten sposób nie kroiłam fig, wyglądają pysznie!:D Ukradłabym Ci ten gruby omlet, uwielbiam Twoje śniadania!
OdpowiedzUsuńuwielbiam omlety :)
OdpowiedzUsuńJaki grubaśny omlet! :D
OdpowiedzUsuńJak patrzę na to czekoladowe cudo to się rozpływam *.*
Jesteś moją mistrzynią. Wspaniale wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńta lawaaa *-*
OdpowiedzUsuńjezu ale to obłędnie wygląda!
Świetnie wszystko wygląda! :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze wszystko tak pysznie się prezentuje ! :D a figi uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńIle tu fig! Na bogato :D
OdpowiedzUsuńFiga niestety nie jest dla mnie ;p Nie lubimy się :) ale Twoje smakołyki wyglądają przesmacznie :D
OdpowiedzUsuńWow! Figowy raj ;)
OdpowiedzUsuń