jaglanka ze śliwkami, suszoną żurawiną, suszonymi daktylami, migdałami, figą i dżemem jagodowym
Klasyczna, bo z bakaliami. A co najdziwniejsze, ja jeszcze nigdy takiej nie jadłam! I bardzo żałuję, bo sprawdza się tu nasze blogowe powiedzenie "najprostsze-najlepsze" :)
znowu figi widzę, ale wszyscy kusicie nimi :(
OdpowiedzUsuńjaglanka i suszone śliwki to moje ulubione połączenie!
OdpowiedzUsuńAle tu nie ma suszonych śliwek :)
UsuńTak, czasem nie trzeba wydziwiać, żeby uzyskać cudowny smak :)
OdpowiedzUsuńNowy adres bloga: przepissnaszczescie.blogspot.com
idealne, jesienne połączenie. klasyka zawsze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńA ja też jeszcze takiej klasycznej z bakaliami nie jadłam. Zachęcająco wygląda. :)
OdpowiedzUsuńStęskniłam się za figami, a jak na złość w żadnym sklepie nie mogę ich znaleźć ostatnio!
prostota górą! :)
OdpowiedzUsuńpyszności ! :D
OdpowiedzUsuńTez dzisiaj jadlam jaglanke :))
OdpowiedzUsuń