czwartek, 26 marca 2015

602. Mandarynkowa moc.

daktylowy krem jaglany z mandarynkami, migdałami, suszoną żurawiną, białym makiem i jakimś domowym dżemem, chyba wiśnia XD

No to przetrwać tylko 3 lekcje i weekend! :D

13 komentarzy:

  1. zazdroszczę tych 3 lekcji i długiego weekendu :c

    OdpowiedzUsuń
  2. Daktylowego kremu jaglanego nie miałam jeszcze okazji próbować. Brzmi i wygląda bardzo zachęcająco i nie wątpię, że smakował wspaniale. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Udanego weekendu w takim razie, bo pewnie już go zaczęłaś! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak dawno nie jadłam jaglanych kremów! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi też się dziś weekend zaczął. A u Ciebie dodatkowo z pysznym sniadaniem ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ładnie ułożyłaś te dodatki!:D Zazdroszczę, że dla Ciebie to już wolne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem, czy to kwestia perspektywy, ale te mandarynki wyglądają na takie mini, urocze są hah :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaglany krem najlepszy <3 udanego i mile spędzonego weekendu ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. te mandarynki mnie urzekły dziś :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje śniadania zawsze wyglądają tak kolorowo i bogato ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale mandarynkowe doładowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Kremy jaglane kocham i to bardzo. :) <3

    OdpowiedzUsuń