owsiane jabłkowo-migdałowe muffiny
Przepis autorski
Wszystkie składniki powinny mieć temp. pokojową
-6 łyżek płatków owsianych
-1 jajko
-3 łyżki jogurtu naturalnego
-1 jabłko
-płatki migdałów, około 2 łyżek
-łyżka oleju
-kilka kropel aromatu migdałowego
-4-5 daktyli
-płaska łyżeczka proszku do pieczenia
-szczypta soli
Daktyle zalać wrzątkiem i odstawić. Płatki owsiane zmielić na mąkę. Przesypać do miski, dodać sól, proszek do pieczenia i płatki migdałowe. Wymieszać. W drugiej misce wymieszać jajko, jogurt, olej i aromat. Jabłko pokroić na mniejsze części, zostawić garstkę, a resztę wsypać do mokrych składników.Wymieszać. Daktyle wyjąc z wody, zmielić w malakserze. Dodać do tego mokre składniki i zmiksować. Następnie dodać do suchych składników wraz z pozostawionymi jabłkami. Wymieszać. Przełożyć do foremek i piec ok. 35 minut w 180 stopniach.
A wczoraj upiekłam ciasto jogurtowe z jabłkami i bananami dla rodzinki:
Przepis autorski:
-1 mały kubeczek jogurtu naturalnego (u mnie Zott, 180g), umyć kubeczek i poslugiwać się nim jako miarką
-3 kubeczka mąki pszennej
-1 i 3/4 kubeczka cukru
-1 kubeczek oleju
-3 jajka
-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
-1 łyżka ekstraktu waniliowego
-szczypta soli
-5-6 małych jabłek
-2 bardzo dojrzałe banany
-cukier puder do oprószenia
Oddzielić białka od żółtek. Żółtka wymieszać z jogurtem, cukrem, olejem i ekstraktem. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i dokładnie wymieszać.Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dodawać do masy w 3 częściach delikatnie mieszając. Jabłka i banany umyć i obrać. Jabłka pokroić na ćwiartki, a banany w plasterki. Większą część ciasta wylać na tortownicę, powinny Wam zostać 4-5 łyżki masy. Na wylane ciasto ułożyć jabłka i banany i przykryć resztą ciasta. Piec przez 1h10min* w 180 stopniach. Wyjąc z piekarnika, ostudzić i posypać cukrem pudrem.
*- czas zależy od Waszego piekarnika, ja musiałam piec tyle, ponieważ mój piekarnik już ma trochę lat i nie dopieka nieraz :D Sprawdźcie swoje ciasto po 50 minutach, jeśli będzie surowe to pieczcie dalej ;)
To ciasto idealnie wpasowuje się w moje kubki smakowe :)
OdpowiedzUsuńmmm... zarówno ciasto, jak i muffiny wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńjak pięknie wyrosło *-*
OdpowiedzUsuńPrzepis na te muffiny juz jest moj <3
OdpowiedzUsuńAle słodko tutaj! Nie wiem co lepsze...ciacho...muffiny...To może kawałeczek ciasta i muffinkę dostanę? Wtedy zdecyduje, hehe (albo i nie) :>
OdpowiedzUsuńciekawa jestem smaku tych muffin, bo wyglądają cudnie! :D
OdpowiedzUsuńaa pierwsze myślałam, że muffiny są rabarbarem ! no ale jabłko też się świetnie prezentuje :)
OdpowiedzUsuń