sobota, 15 listopada 2014

471. Nienudna dynia.

kasza jaglana z suszonymi daktylami i żurawiną podana z domowym dżemem renklodowym(na dnie), duszoną cynamonową dynią z miodem i kakaowym kremem z awokado

Mogłabym codziennie jeść dynię, nawet i w tej samej postaci, a ona nigdy mi się nie znudzi!

A wczorajszy dzień, no cóż.. Cholernie przykre miejsce. Wciąż nie mogę uwierzyć, że takie okrucieństwo kiedyś miało miejsce i kiedy wczoraj chodziłam tymi samymi ścieżkami co więźniowie, nie dowierzałam. Po prostu nie dowierzałam. Brak mi słów na opisanie tego co widziałam.

Dziękuję również za wczorajsze życzenia powrotu do zdrowia ;) Jadę do szpitala na badanie hormonalne spowodowane problemami z miesiączkowaniem. Więc pewnie od poniedziałku do środy wpisy nie będą się pojawiały ;)

7 komentarzy:

  1. Tyle razy już sobie planowałam kaszę jaglaną z bakaliami na słodko, a jeszcze ani razu tego nie zrealizowałam... Bardzo apetycznie. A ta dynia z miodem, mmm, poezja! :)
    Dynię też codziennie jeść bym mogła! Ostatnio trafiłam na tak pyszną, że 1/4 zjadłam przy krojeniu, na surowo, a z upieczoną resztą też rozprawiłam się w mgnieniu oka.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie podana!
    trzymam kcuki by wszystko wróciło do normy kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  3. trzeba wierzyć, że wszystko wróci do normy :)
    oj nie, dynia nigdy się nie znudzi. za dobra jest po prostu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dynię prosto z piekarnika mogę jeść codziennie :D Żeby pobyt w szpitalu szybko Tobie zleciał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak podaną kaszę jaglaną mogę jeść bez przerwy! *.*
    Zdrowiej kochana! :)

    OdpowiedzUsuń