jaglany sezamowo-marchewkowy omlet z musem z renklod i suszoną żurawiną
Przepis na wczorajsze placki uzupełniony ;)
Ktoś mnie pytał co jadłam na śniadanie nad morzem. Codziennie zajadałam się kaszą jaglaną z jajkiem, masłem orzechowym, miodem i owocami ;)
Dziś wybieramy się nad jezioro, słonecznego dnia! :)
Ja na moim ostatnim wyjazdem nad morzem to jadłam co najwyżej bułę z serkiem wiejskim albo drożdżówki :D Omlet na wypasie, zwłaszcza z tym musem z renklod, już wyobrażam sobie ten smak :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, aż naszła ochota.
OdpowiedzUsuńDasz przepis?
ohmorning
Smacznie :-))
OdpowiedzUsuńMożna przepis i na ten omlet? :D
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
miłego dnia. Mało słonecznie na obozie :(
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda na grubasa, a mus się świetnie na min prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńGrubasek pięknie wysmazony :D
OdpowiedzUsuńhttp://grapefruitjuicesour.blogspot.com
Fajnie się prezentuje ten omlecik :)
OdpowiedzUsuń