marchewkowa kasza jaglana z jajkiem, cynamonem, jagodami, miodem, suszonymi daktylami, domową czeko-wiśnią i masłem orzechowym
Od wczoraj dosłownie rzygam (wybaczcie!) miodem, dżemem itp. Ale ładowanie węgli i glikogenu było koniecznie :D Oby dzisiaj nie zawiodło! Za godzinę wyruszam w drogę wraz z Kamisiem (mój fan nr 1! :D), a o 10. start mojego debiutu w półmaratonie! Nerwy są, ciuchy są, wszystko na swoim miejscu! :D Czekajcie na fotorelację, buźki! <3
Smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i z niecierpliwością czekam na relację :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki, dasz radę! :D
OdpowiedzUsuńPo takim śniadaniu nogi same cie poniosą ;)
OdpowiedzUsuńJa czekam na relację! :)
OdpowiedzUsuń