czwartek, 18 grudnia 2014

505. Dyniowe!

dyniowe placki na soku pomarańczowym przełożone babcinymi powidłami polane sosem kakaowo-orzechowym* z gorzką marcepanową czekoladą i mandarynkami
*- z mielonymi orzechami włoskimi

Odnowiony sezon na dynie :D Mama wczoraj do mnie: "nasza dyniowa panienka" hahah :D

11 komentarzy:

  1. Jak ja dawno nie jadłam placuszków! Patrząc na Twoje śniadanie, strasznie za nimi zatęskniłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnowiony? Ja swojego nie zdążyłam zamknąć ani na chwilę :D Choć w śniadaniach rzadziej już gości :P
    Placki z taką lawiną to jest coś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam jeszcze 3 słoiki puree :D Może wystarczą... :(

    OdpowiedzUsuń
  4. aż mi ślinka cieknie jak widzę ten sos na plackach <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealne placki! U mnie sezon na dynie jeszcze długo się nie skończy, na stoisku widziałam jeszcze wiele:D
    ''Dyniowa panienka'', urocze!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja nie mam już dyniowego puree i ostatnia część w zamrażarce więc zazdroszczę tych placków :D

    OdpowiedzUsuń
  7. jeej ale góra placuszków!
    a ten sos*.*

    OdpowiedzUsuń
  8. święta idą, a tutaj dynia ;d no ale jak kupiłaś to teraz musisz wykorzystać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale bym Tobie te placki porwała! Obłędne! :)

    OdpowiedzUsuń