sobota, 31 stycznia 2015

548. Jaglane...placki?

coś co miało być plackami z płatków jaglanych z owocami, migdałami i domowymi dżemami: renklodowym i dyniowo-pomarańczowym

Coś nie pykło XD hahahaha Więc wrzuciłam całe ciasto na patelnię, dodałam owoce i orzechy i usmażyłam jak jajecznicę hahahahha DOBRE WYSZŁO! :D

16 komentarzy:

  1. grunt to mieć pomysł na teoretycznie nieudane danie.
    sądzę,że i tak wypadło smaczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem takie niewypały okazują się prawdziwą smakową bombą. Grunt to się nie załamać i nie wyrzucić wszystkiego do kosza. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. takim oto sposobem, gdzie miało być coś a wyszło coś innego rodzą się największe i najsmaczniejsze dzieła haha :) wygląda całkiem, całkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. haha, no i takie eksperymenty się przydają i aż miło jak coś czasem nie wyjdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. mimo wszystko wygląda całkiem smacznie ! :D no i te dżemy, mniam ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie improwizacje często przynoszą fantastyczny rezultat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a wiesz, że zjadłabym taką jajecznicę :D
    nastęnym razem tak zrobię :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahaha, coś co miało być plackami, padłam :D ważne, że smakowało !

    OdpowiedzUsuń
  9. coś jak jaglance scramble, mi tak takie papki smakują najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja bym chętnie taki miszmasz zjadła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. A czasem takie niepowodzenia są dużym powodzeniem smakowym :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł hahaha:D Wygląda przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha... bo w kuchni trzeba umieć improwizować :D ja też często w ten sposób ratuje swoje dania ;)

    OdpowiedzUsuń