makowe gryczane placki z domową czeko-wiśnią, białą karmelową czekoladą z orzechami ziemnymi i pomarańczą
-2 łychy mąki gryczanej
-1 łyżka zmielonego siemienia lnianego
-2 łyżki maku
-1/4 szkl. ciepłej wody
-białko
-szczypta soli
-odrobina sody oczyszczonej
Mąkę, siemię i mak zalać wodą. Wymieszać i odstawić na kilka minut. Białko ubić na sztywno ze szczyptą soli. W trzech częściach dodać do masy mącznej i delikatnie wymieszać dodając sodę. Smażyć na małym ogniu z obydwu stron.
Debiut mąki gryczanej w mojej kuchni. Pyszności! Świetna struktura placków, można używać dalej :D
Pierwszy dzień ferii czas start!
Miłego odpoczynku na te 2 tygodnie, chociaż z takimi plackami to wręcz gwarantowane :D
OdpowiedzUsuńJakie grube! Muszę kupić mak i robię! :D
OdpowiedzUsuńjej, cudowne placuszki!
OdpowiedzUsuńMąkę gryczaną mam w swojej kuchni już jakiś czas, ale w plackach jeszcze jej nie używałam...
OdpowiedzUsuńAż mi narobiłaś ochoty na makowe aromaty! :)
OdpowiedzUsuńale puchacze *.*
OdpowiedzUsuńudaanych ferii! :)
jakie fajne piegusy :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam placki z gryczanej. W sumie nie tylko placki, koniecznie zrób z niej naleśniki :)
OdpowiedzUsuńNie dość że puchatki to jeszcze mają piegi :D Udanego odpoczynku :*
OdpowiedzUsuńSmacznie! :)
OdpowiedzUsuńJa ferie skończyłam :c
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam nic z mąką gryczaną, ale jak się moja żytnia skończy, to na pewno takową zakupię. Placuszki wyglądają nieziemsko, mniam!
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
Pychota, i jakie grube!*.*
OdpowiedzUsuńPS zrobiłam dzisiaj na obiad kaszę z twojego pomysłu, była przepyszna!:)
Jejjjj jaki one grube :D Marzą mi się takie :) Widzę, że połączenie siemienia lnianego z ubitym białkiem daje rewelacyjny efekt puchatości :) Genialne placki :)
OdpowiedzUsuńhehe nie wiem czemu masz takie wrażenie :D ale to nie korniszon ;D to reszta banana :D
hehe połączenie korniszona z czekoladą jeszcze mi nie groźne:)
bardzo fajne placuszki :)
OdpowiedzUsuń