wczorajsze: nocny kakaowo-orzechowy krem jaglany z jajkiem* i gotowanymi czereśniami
*-ubite białko+ żółtko
dzisiejsze: orkiszowe naleśniki z kakaową pastą z ciecierzycy i czereśniami
Wczorajszy wypad do Poznania udany! Moja siostra jest oficjalnie absolwentką Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, gratki! :D Upał nas nie oszczędzał, podczas podróży powrotnej każdy był padnięty :D A na wieczór i tak wybraliśmy się z Kamisiem na Dni Ślesina :D Big Cyc dał przegenialny koncert!
A dziś zamiast jechać do parku linowego wybieramy się raczej nad jeziorko :) Zdecydowanie lepszy wybór niż park w ten upał :D
A Wy, co dziś będziecie robić? :D
Dużo uśmiechu! <3
Ta ciecierzyca na słodko kusi noo! :D Czereśnie <3
OdpowiedzUsuńMniam, naleśniki mmm
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
Park linowy w pogodę, gdzie panuje ponad 30 stopni faktycznie nie byłby dobrym pomysłem. Miłego dnia nad wodą! :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki mi się jakoś ostatnio marzą, muszę zrobić :)
zdecydowanie porywam naleśniory <3
OdpowiedzUsuńja dzisiaj pracuje niestety ...
Wygląda apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńPark linowy w taki upał to faktycznie nie najlepszy pomysł, jezioro jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPasta z ciecierzycy i czereśnie wręcz wołają do mnie z tego talerza :D
Gratki dla siostry! + porywam naleśniki *.*
OdpowiedzUsuńkrem z ciecierzycy <3 krem z ubitym białkiem <3 zdecydowanie wiesz, co dobre :D
OdpowiedzUsuńdołączam się do gratulacji :) a w parku linowym nigdy nie byłam..
Ale czereśniowo u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuń