dyniowo-kokosowy omlet jaglany z pomarańczą, domową tahini, domową czeko-wiśnią i domowymi jagodami w syropie
Oj, chyba za dużo ostatnio opuszczam, ale spędzenie na spokojnie dnia z przyjaciółką jest lepszą opcją niż siedzenie w szkole na beznadziejnych lekcjach :D
Domowo i pysznie :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle tyle domowych przetworów :)
OdpowiedzUsuńOmletów dziś jak mrówek:) Twój pysznie się komponuje :)
OdpowiedzUsuńznów mnie urzekłaś swoim śniadaniem.
OdpowiedzUsuńa przed maturą to już nie masz co spinać z lekcjami. ; d
Domowe pyszności i to cała gama. Pycha!
OdpowiedzUsuńPewnie, że to lepsza opcja. :D Kto by tam codziennie w szkole bywał?
ja w klasie maturalnej nie chodziłam już od marca do szkoły praktycznie, więcej się w domu nauczysz niż w szkole :D
OdpowiedzUsuńHaha ja to wiem :D Dlatego tak rzadko chodzę XD
Usuńwidzę oczy z jagód, wąsy z czekowiśni i uśmiech z pomarańczy :D i to wszystko domowe! :D
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńJaki ogromny i puchaty *.* Chyba się w nim zakochałam ;)
OdpowiedzUsuńkolejna osoba kusi omletem, no dłużej już nie wytrzymam, robię na kolację :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ta opcja jest lepsze niż kiszenie w szkole :P
OdpowiedzUsuńEee tam, przed maturą możesz!:D
OdpowiedzUsuńChcę te jagody w syropie! *.*
Kolejna kusi wspaniałym omletem dziś :D Jutro sama zrobię, tyle, ze dyni nie mam :<
OdpowiedzUsuńChyba jutro sama zrobię podejście do omletu. ;)
OdpowiedzUsuńA ta czekowiśnia znowu mnie kusi u Ciebie! :)