kakaowo-pomarańczowy* krem jaglany z daktylami, jajkiem, pomarańczą, domową czeko-wiśnią i domowym masłem orzechowym z ziemnych
Wczoraj na wieczór nie miałam co robić, tak tak, klasa maturalna, a ta nie ma co robić :D hahah więc przypomniałam sobie o istnieniu orzeszków ziemnych w mojej szafce. Nie przepadam za nimi w wersji saute, więc ukręciłam maseło :D Z ogromnymi kawałkami orzechów!
MASŁO ORZECHOWE, moje uzależnienie:)
OdpowiedzUsuńDomowe masełko nie przebije chyba żadnego sklepowego! :)
OdpowiedzUsuńTe domowe masła są najlepsze, ale niestety po ostatnim mój blender nie przeżył, więc zadawalam się tym z Lidlla :D
OdpowiedzUsuńDomowe masła mogą nigdy się nie kończyć <3
OdpowiedzUsuńuczyć się pilnie, a nie się obijać i masła orzechowe kręcić ;p chociaż z drugiej strony nauka nie ucieknie, a masło orzechowe zawsze chętnie się zje :D
OdpowiedzUsuńdomowego masła nic nie zastąpi :D
OdpowiedzUsuńkakao i pomarańcza, a to jeszcze w kremie, ja przepadłam! :O
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńach te kremy jaglane ! :)
OdpowiedzUsuńMój blender chyba by umarł, gdybym spróbowała ukręcić masło :c
OdpowiedzUsuńAaaa jestem ciekawa jak Ci poszło :D
OdpowiedzUsuńA za masło orzechowe domowo to dałabym się pokroić :P
Szkoda, że mi takie masła nie wychodzą ;C
OdpowiedzUsuńTo masło <3 Oddawaj! :D
OdpowiedzUsuńDomowe zdecydowanie najlepsze. Kupne się nie umywają. ;)
OdpowiedzUsuń