kakaowy cynamonowy marchewkowy jaglany omlet podany z domową tahini, sosem kakaowym*, orzechami i mandarynkami
*-wrzątek+kakao+miód żurawinowy
No to zaczynamy wolne! :D Macie jakieś plany na ten czas? Ja zamiast odpoczywać będę ostro kuła do matury, termin nadchodzi wielkimi krokami :D
Wesołego czwartku! :)
Oooo kurde, wygląda jak taki mini tort na 1. zdjęciu! Muszę w końcu zrobić sobie ten sos, jest taki banalny, a nie mogę się za niego zabrać :P
OdpowiedzUsuńKakao nigdy nie za wiele! :D Omlet i dodatki świetne :)
OdpowiedzUsuńmarchewkowy kocham najmocniej na świecie, a w takim akompaniamencie- poproszę też dla mnie (;
OdpowiedzUsuńmoje plany mocno zbliżone do Twoich. miesiąc to przerażająco mało czasu .-.
Hahaha, fantastycznie go podałaś :D
OdpowiedzUsuńOdpoczynek też Ci się należy! :D A omlet fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńKakao nigdy za wiele ;)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda obłędnie!:D Powodzenia z nauką!
OdpowiedzUsuńZamawiam takiego grubasa!
OdpowiedzUsuńim więcej kakao tym lepsze :D machewkowy swoją drogą jest genialny!
OdpowiedzUsuńale grubasek! dawno nie robiłam marchewkowego :)
OdpowiedzUsuńdo matury sama będę się uczyć, ale kuć nie mam zamiaru ;)
Zjadłabym taki placek! :3
OdpowiedzUsuńo kurcze jak cudnie wygląda :D a i marchewkowego placka dawno nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńale oczycha ma ten omlet xD ja też święta spędzę w książkach...ale w kuchni też :P :)
OdpowiedzUsuńte sosy na omlecie, normalnie aż głodna się robię!
OdpowiedzUsuńTwój omlet ma twarz!
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te dwa kolorki, a dodatki nieziemskie! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny ten omlet! I nie ma czegoś takiego jak 'za dużo kakao' :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na kikidietetycznie.blogspot.com :)
Jaki grubasek! Normalnie jak ciasto :)
OdpowiedzUsuń