Tort gotowy :) Na zdjęciach nie widać, ale krzywy wyszedł jak nie powiem co. Mamcia mówi, że to pewnie od ponczu, ale ja zawsze tyle daje i zawsze jest ok :D
tort: jasny biszkopt, żel z malin, krem śmietankowy o smaku białej czekolady z mascarpone; dekoracja: maliny i rurki z białej czekolady plus krem zabarwiony resztą żelu z malin
Jutro dodam zdjęcia przekroju ;)
Weekend zapowiada się przyjemnie :) Dziś znowu grill, a jutro Komunia :D
Miłego! :) <3
Naprawdę z chęcią zamówiłabym u Ciebie jakiś tort! Zazdroszczę Ci talentu do takich cudeniek ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchewkowe omlety!
Mogę u Ciebie zamówić jakiś tort? :D
OdpowiedzUsuńOczywiaście! Wskazane! :D
UsuńPychotka :)
OdpowiedzUsuńTort wygląda bardzo smacznie :) A te mandarynki...jakoś mi do maja nie pasują :P
OdpowiedzUsuńJuż na insta widziałam i się zakochałam, masz talent w ręku ;)
OdpowiedzUsuńGenialne robisz torty! Ale omlet to to, na co bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńWow, jaki piękny! <3 Zamówiłabym!
OdpowiedzUsuńomlet boski, tort... magia :D dawkujesz nam emocje, z dnia na dzień uchylasz rąbka tajemnicy haha :)
OdpowiedzUsuńTen tort jest Boski!
OdpowiedzUsuń