Wczoraj szła masowa produkcja ciach :D Śmietanowiec na zamówienie, Kubuś do domu i oczywiście nie mogłam nie skorzystać, więc upiekłam muffiny na śniadanie :D
śmietanowiec na kruchym z brzoskwiniami
A dziś może popołudnie z przyjaciółką :)
Jutro za to wracają moje siostry z Poznania! :D Będzie grill, wiadomo :D A po południu wybywam przebiec się po ulicach Konina w biegu Milowego Słupa. Nie mogę się doczekać! :D
Miłego! :)
Pychotka :-)
OdpowiedzUsuńWyjdź, błagam Cię XD
UsuńHAHAHAHAHAHA NO NIE MOGĘ, ŚMIEJĘ SIĘ OD 3 MINUT Z TEGO XD
UsuńŚmietanowiec *.* i cukiniowy wypiek wreszcie muszę zrobić! :D
Ja też, Patrycja mistrz hahaha XD
UsuńA mnie najbardziej zaitrygowała ta prosta pasta z makreli, na pewno wypróbuję ;)
O matko, wybacz, ale nie mogę przestać się śmiać z tego 'kepucz' haha :D!
OdpowiedzUsuńA ciasto kubuś ostatnio jakieś mega popularne się zrobiło :D
Ile wypieczonych pyszności :) Mogę się wprosić ? :]
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu :D
Od dłuższego czasu zabieram się za tego Kubusia ! , :D to soczek mojego dzieciństwa a w ciście musi być obłędny <3
OdpowiedzUsuńtakie wypiekanie to ja rozumie :D i wpraszam sie na kawe :D
OdpowiedzUsuńTo się nazywa wypas! ;)
OdpowiedzUsuńTe ciaaaaaasta *o* Jest trochę dla mnie? ;)
OdpowiedzUsuńA jest, jest :D
Usuń